Immortals. Bogowie i herosi

Wrzesień 22, 2014 by Rozalia

immortalsFilm producentów „300!”, który jednych zachwycał, innym nie podobał się wcale. Jest to kolejny film z serii kina mitycznego, umiejscowionego na pograniczu mitologii i historii książkowej. Immortal jest opowieścią o losach prostego wieśniaka – Tezeusza, któremu los zgotował życie inne niż miało by się wydawać.
W rolę Tezeusza wcielił się w sumie mało znany aktor Henry Cavill, którego niektórzy mogą pamiętać z takich filmów jak „Tristan i Izolda” czy „Hrabia Monte Christo”. Jednak pozostała obsada jest już bliżej znana nawet przeciętnemu kinomaniakowi. W rolę żądnego władzy króla Hiperiona wcielił się sam Henry-CavillMickey Rourke, wieszczkę Fedrę (Phaedre) zagrała piękna Freida Pinto, nieźle władającego mieczem złodzieja Stephen Dorff, a starca – nauczyciela Tezeusza John Hurt, Zeusa natomiast zagrał Luke Evans). A o czym dokładnie jest film? Otóż, wiele lat wcześniej trwała wojna pomiędzy nieśmiertelnymi. Zwycięska frakcja nazwała siebie bogami, a pokonanych tytanami, który uwięziono w Górze Tartar. Legenda głosi, iż tytanów można uwolnić jedynie za pomocą mitycznej broni wykutej przez samego Aresa, a chodzi o Łuk Epirusa. Legendę zna również król Hyperion, który mając za złe bogom, iż nie uratował jego konającej żony, chce odszukać łuk, by móc zemścić się na bogach. Wspomniany już Tezeusz jest tym, który został wybrany przez Zeusa przy przeszkodzić pewnemu siebie królowi.
„Nieśmiertelni” to nie film, który jest idealnym odwzorowaniem mitologii. Jest to film raczej pokroju „Starcia tytanów”, a więc pełen przemocy, walki, krwi, nagich torsów oraz potu. Mamy tutaj niezłe efekty specjalne, sprawdzone już w „300!” zwolnienia akcji, pięknych aktorów oraz na szczęście mało wyniosłych snów o obronie ojczyzny czy wolności. Twórcy raczej nie mieli w zamyśle stworzenia z tego filmu opowiadającego o walce z uzurpatorem, walce o Freida-Pintowolność całego narodu, itd. Nie. Zrobiono tutaj typowe, widowiskowe kino akcji, z lekkim zabarwieniem mitologii. Sceny walki są bardzo dobre, bohaterowie poruszają się z gracją i finezją. Slow motion występuje tylko podczas walk bogów, co mi osobiście bardzo się podobało – pokazywało to szybkość i zwinność istot ponadludzkich. Jak jesteśmy przy bogach, należało by powiedzieć kilka słów właśnie o nich. Ich stroje są straszne. Złote, kiczowate, po prostu made in China. Z resztą król Hiperion również ma zamiłowanie do fikuśnych strojów, a dokładniej nakryć głowy. Generalnie można rzec, iż ta część filmu wypadła słabo, jedyne co mi się podobało to Minotaur, a dokładnie uosobienie Minotaura w bardzo silnym mężczyźnie.
Ten film to klimatyczna opowieść, z doskonałymi scenami walki, śmiesznymi strojami, jedną, pompatyczną gadanką o wolności przed ostatnią bitwą oraz z całkiem niezłymi zdjęciami. Fanom mitologii pewnie nie przypadnie do gustu, fanom „odmóżdżaczy” pewnie tak. Film całkiem niezły, no i ten Mickey Rourke, przez wielu uważany za obleśnego i paskudnego – jednak do mnie taka gra aktorska, bądź jej brak, przemawia w stu procentach.

 

 

Brak komentarzy »

Jeszcze nie skomentowano.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

* Copy This Password *

* Type Or Paste Password Here *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>